Nostaigicznie...
Tak naprawdę chyba każdy ma w życiu dni w których czuje się totalnie samotny...Myślałam że ze mną zostanie, otworzymy czerwone wino w naszych szklankach do whisky i będziemy je sączyć w ciszy trawiąc trójkąt : ja , On i jego smartfon . Jednak po wyjsciu ze szpitala wybrał inaczej. Pojechał spędzać czas z rodziną. Cieszyłam się jak obłąkana z faktu jego wypisu. Potrzebowałam Jego obecności jk powietrza którym się oddycha. Naal potrzebuje...
Poczekam...
Może zauważy że jestem.